No to od początku...
w mojej octavi szaleja kierunkowskazy z powodu wadliwego przycisku swiateł awaryjnych. Czasami zaraz po nocce przy wrzucaniu kierunku dobiega głosne brzęczenie i buczenie z okolic przycisku kierunek zamiast migac to się pali. Niby drobnostka, ale auto bez sprawnych kierunków nie nadaje się do jazdy więc umówiłem sie z ASO w którym kupowałem auto ok 70km od domu. Problem opisałem dokładnie przez telefon. koles nie chciał mi oczywiście uwierzyć że to przycisk i że muszą to dokładnie zdiagnozować i że bedzie na to potrzebował co najmniej 2 godziny. Ja oczywiście się zgodziłem ustaliliśmy termin i pojechałem. Po 30 min. na serwisie kolesie z aso stwierdzili że to jednak przycisk i że nie maja go na stanie i że będa musieli zamówić na poniedziałek i że będę musiał jeszcze raz przyjechać. Cisnienie mi skoczyło hop do góry bo czemu mam znów swój czas poswiecać i zap..ć 140km. Oczywiscie powiedzieli że zadzwonia w poniedziałek. Zadzwonili we wtorek i z powodu braku terminów umówili mnie na po świętach!!!! Gdyby nie gwarancja to juz bym dawno miał to zrobione a za cenę spalonego paliwa jeszcze by mi zostało na piwo!!! Szlag mnie trafia.
Komentarz